Czym wyróżnia się Kulka na Mazurach i jak powstają najlepsze Zielone Szkoły oraz obozy i kolonie? Na te i inne pytania odpowiada Wojciech Śmieszek, członek zarządu Biura Podróży Szarpie Travel, właściciela Ośrodka Wypoczynkowego Kulka.
- Kulkę znają chyba wszyscy rodzice, którzy w ostatnich dwudziestu latach wysyłali dzieci na wakacje. Równie popularna jest wśród uczniów i nauczycieli, przyjeżdżających tu na Zielone Szkoły. Powodów, by wybrać się na Kulkę jest mnóstwo, ale co najbardziej wyróżnia ten ośrodek spośród innych?
- Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce na aktywny wypoczynek niż Mazury. W Kulce, najlepszym ośrodku kolonijnym na Mazurach, oferujemy różnorodne aktywne atrakcje, że wymienię tylko quady, paintball, ściankę wspinaczkową, park linowy, segwaye, łuki, waterball, które realizujemy z pomocą starannie opracowanych autorskich scenariuszy zajęć. Z naszej troski o każdy szczegół wynika najwyższy poziom bezpieczeństwa. Zajęcia są zawsze ciekawe i zawsze bezpieczne. Tu nigdy nie ma kompromisu, wybieramy tylko takie warianty organizacyjne, sprzętowe czy kadrowe, które zapewniają uczestnikom i jedno, i drugie. I zawsze jesteśmy pierwsi, sięgamy po rozwiązania, które inni dopiero po nas kopiują.
- Kopiuje się najlepszych...
- Nie wszystko z naszych pomysłów udaje się innym powielić. My w naszym własnym ośrodku, i to też jest unikalna sytuacja, panujemy nad organizacją Zielonych Szkół i kolonii od samego początku do samego końca. Kontrolujemy sytuację na każdym etapie, gdyż jesteśmy zarówno właścicielem ośrodka, jak i organizatorem imprez. Nie mamy problemów z dostosowaniem się do oczekiwań uczestników, rodziców, nauczycieli, bo o wszystkim decydujemy sami. Cała nasza kadra, od instruktorskiej przez techniczną po kuchenną, dba o zadowolenie gości.
- I są zadowoleni?
- Liczb nie da się oszukać. W ostatnich siedmiu sezonach zebraliśmy 40 tys. opinii dotyczących naszych kolonii i obozów. Ponad 99 proc. uczestników ocenia je dobrze lub bardzo dobrze. Uczestnicy Zielonych Szkół czy Weekendów Rodzinnych też wyjeżdżają zadowoleni. To naprawdę daje nam satysfakcję. Tym większą, że możemy z naszymi gośćmi być na Kulce przez trzy pory roku. Wiosną tego roku na Zielone Szkoły przyjeżdżają do nas klasy z całej Polski. Lato to zróżnicowane programowo i organizacyjnie kolonie. Ostatniego tygodnia wakacji, jeszcze przed pierwszym dzwonkiem, zapraszamy klasy na obozy adaptacyjne. A jesienią czekają Szkolne Integracje, podczas których uczestnicy budują więzi na rozpoczynjący się nowy rok szkolny 2018/2019.
- Jaki macie przepis na wspaniałe kolonie, na dobre Zielone Szkoły, na udane pobyty integracyjne?
- To przede wszystkim niezwykłe miejsce, które jest nie tylko świetnie wyposażone, ale i doskonale położone w mazurskim lesie nad pięknym i czystym jeziorem. W trzech pawilonach, w których znajdują się pokoje z łazienkami, oraz na dwóch polach namiotowych z drewnianymi podestami i węzłem sanitarnym, możemy przyjąć pięćset osób. W równym stopniu o sukcesie decydują też wspominane już nasze scenariusze zajęć animacyjnych, edukacyjnych, aktywnych, integracyjnych. No i oczywiście sprawdzeni i przeszkoleni instruktorzy, a w czasie kolonii odpowiedzialni wychowawcy oraz doświadczeni kierownicy, pedagodzy, pielęgniarki. Od początku zdecydowaliśmy, i to jest kolejny dowód na wyjątkowość Kulki, że będzie to miejsce tylko dla dzieci i młodzieży. Świat dorosłych zostaje za bramą.
- Do takiego poziomu nie dochodzi się w jeden sezon...
- Mamy ich za sobą ponad dwadzieścia. Naszą jakość potwierdzają liczne nagrody i dokumenty, m.in. uzyskane kilka lat temu godło promocyjne Teraz Polska, Certyfikat Jakości ISO 9001:2008, certyfikat Polskiej Izby Turystyki czy Znak Jakości KidZone. Najlepszym wyznacznikiem jakości są jednak uczestnicy, którzy wypełniają zawsze Kulkę do ostatniego miejsca. Takiego drugiego ośrodka w Polsce nie ma i długo nie będzie.
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję i zapraszamy do Kulki, gdzie zabawa trwa na okrągło!