Wakacyjne wyjazdy to czas na relaks i zabawę, ale trudno będzie o nich mówić bez odpowiednio spakowanej walizki. To, co należy ze sobą zabrać, zależy zawsze od miejsca, w które się wybieramy i w którym będziemy mieszkać. Las i namiot wymagają od nas innego bagażu niż trzygwiazdkowy hotel w słonecznej Hiszpanii. Zawartość walizki to sprawa indywidualna, natomiast wymiary bagażu są często określane przez organizatora. O ile uczestnicy podróży samolotowych doskonale wiedzą, że trzeba przestrzegać zasad podanych przez organizatora lub linie lotnicze, to podróżujący autokarem nie zawsze mają świadomość, że również w tym przypadku bardzo często obowiązują określone standardy. Do luku bagażowego autobusu oddamy walizkę, torbę lub plecak o wadze do 20 kg i zwykle o wymiarach nie większych niż 80x50x30 cm, natomiast na górę możemy wziąć bagaż podręczny o wadze do 7 kg. Pamiętajmy, że w autokarze jest niewiele miejsca na bagaż podręczny i że jego wymiary nie mogą powodować u innych podróżnych dyskomfortu. Bagaż główny warto oznaczyć karteczką z namiarami na jego właściciela.
Kolonie i obozy z przejazdem autokarem również mają określone limity bagażowe. W tym przypadku dochodzi jeszcze ważniejszy czynnik – dziecko musi samo sobie poradzić z tym bagażem. Warto o tym pamiętać przy pakowaniu dziecka na wakacje. Limity bagażowe, jakie ustala przewoźnik czy organizator, mają na celu przede wszystkim bezpieczną podróż z odpowiednio umieszczonymi walizkami, ale w grę wchodzą również takie czynniki, jak emisja spalin, stan dróg czy wskaźniki techniczne pojazdu. Na granicach są specjalne wagi dla samochodów ciężarowych oraz autokarów. Jeśli limity są przekroczone, zaczynają się kłopoty. Dlatego coraz więcej przewoźników zaczyna podchodzić do tego tematu bardziej restrykcyjnie. My, podróżni, powinniśmy wziąć to pod uwagę przy pakowaniu się na wakacje czy też ekwipując dzieci na kolonie.
Jest jeszcze jeden aspekt dotyczący walizek w podróży. Wakacje to czas, kiedy jedni odpoczywają , a inni, zwłaszcza w znanych, zatłoczonych kurortach zagranicznych, „pracują”. Znajdujemy się w nowym otoczeniu i wszyscy stajemy się trochę anonimowi, również złodzieje czują szansę na bezkarność. Dlatego zdarzają się kradzieże walizek sprzed autokaru, gdy turyści zaaferowani wsiadaniem, niespecjalnie zwracają uwagę na walizkę, zostawiając ją często przy autokarze, bo przecież kierowca (z głową w luku bagażowym) zapakuje również naszą walizkę.
Problem zaczyna się dopiero po dotarciu do domu, kiedy przy wysiadaniu z autokaru nie odnajdujemy walizki i okazuje się, że ktoś ją ukradł przy autokarze. Nawet jeśli w zakresie ubezpieczenia mamy bagaż, to ubezpieczyciel w takich przypadkach nie bierze odpowiedzialności, ponieważ nie ma zgłoszenia kradzieży na policję w miejscu zdarzenia (kurort wakacyjny) i zostaje to zakwalifikowane jako gapiostwo turysty, a za to towarzystwo nie wypłaca odszkodowań. Poszkodowany nie zgłasza faktu na policję, bo nie ma świadomości zajścia, a zgłoszenie na policję po powrocie do domu jest bardzo kłopotliwe.
To tylko kilka wskazówek i sytuacji mogących dać do myślenia przy kolejnym wyjeździe wakacyjnym. Najważniejsze, o czym należy pamiętać: bagaż powinien być jeden główny oraz jeden podręczny i powinny być spakowane w sposób zwarty, niestwarzający problemów najmłodszym turystom.