Następnym przystankiem podczas wycieczki na wybrzeże Costa Brava był Paryż, stolica mody i dekadencji. Spacerowaliśmy po tym przepełnionym historią mieście śladami artystów, słynnych przywódców i świętych. Widzieliśmy piramidę Luwru, Łuk Triumfalny, Pola Elizejskie, Wieżę Eiffla. Ochotnicy mogli na nią wjechać windą lub wejść schodami. Grupa wchodząca na wieżę pieszo okazała się całkiem spora i w bardzo dobrej kondycji. Po zrobieniu zdjęć i zakupieniu pamiątek ruszyliśmy w dalszą drogę, a kolejnym punktem na mapie była twierdza w Carcassonne. Ta średniowieczna warownia, większa, niż jakikolwiek zamek w Polsce, była świadkiem wielu wojen i bitew, głównie na tle religijnym. Po zwiedzeniu tego niewielkiego miasteczka otoczonego podwójnym murem opuściliśmy Francję i niedługo później dotarliśmy do Hiszpanii, a konkretnie do Lloret de Mar, malowniczego miasteczka na wybrzeżu Costa Brava i rozpoczęliśmy już oficjalnie wakacje w Hiszpanii. Pogoda nam sprzyja, słońce świeci nieprzerwanie i możemy się opalać nad brzegiem morzem lub przy hotelowym basenie. Samo miasteczko jest bardzo urokliwe, pełne pięknych widoków, sklepów z pamiątkami i restauracji z lokalną kuchnią. W sobotę zwiedziliśmy stolicę Katalonii, Barcelonę. Z tej wycieczki każdy z nas wrócił oczarowany. Barcelona urzekła nas przede wszystkim architekturą która cudownie komponuje się z zielenią obecną w całym mieście. Zobaczyliśmy słynną katedrę La Sagrada Familia, domy Gaudiego, pomnik Krzysztofa Kolumba, spacerowaliśmy po najsłynniejszej ulicy Barcelony, czyli La Rambla. Wielką dumą Barcelony i jej mieszkańców jest klub piłkarski FC Barcelona, którego stadion Camp Nou mogliśmy podziwiać. Dla wszystkich fanów było to nie lada atrakcją. Mieliśmy okazję zrobić piękne zdjęcia w Parque del Forum, a wieczorem wzięliśmy udział w niezwykłym widowisku jakim był pokaz fontann w Monjuic. Cieszymy się na kolejne dni spędzone w Lloret de Mar i mamy nadzieję, że będą równie udane.
Dodawanie nowych komentarzy zostało wyłączone.